Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 105
Pokaż wszystkie komentarzeAutorze, sprawa jest prosta- lepiej widać jasne, dobrze oświetlone obiekty. Im wcześniej je słychać, tym większa szansa, że ktoś zda sobie sprawę z ich obecności, nawet jeśli ich jeszcze nie widzi. Każda z tych metod poprawia bezpieczeństwo. Oczywiście irytacja z ich stosowania a raczej irytacja z ich przesadzonego stosowania, to inna kwestia. Bezpieczeństwo motocyklisto to często świadomość o jego istnieniu kogoś, kto może przypadkiem mu zagrozić np. zajeżdżając nieświadomie drogę. To są prawa fizyki. Widziałeś kiedyś drogowców jesienią o 17-18 naprawiających gdzieś w oddali jezdnię? Pewnie tak- dzięki ich odblaskom i ogólnie kamizelkom- pewnie widziałeś ich już na jakieś 300-500 metrów wcześniej. Widziałbyś ich wcześniej, lub w ogóle, gdyby poubierali się na czarno?? Jeśli chodzi o światła, to bez różnicy czy mijania, czy drogowe, jeśli światło owo jest tylko jedno (np. w sportowym motocyklu) to i tak trudno ocenić odległość- taka specyfika ludzkiego wzroku. Ale jeśli świecisz światełkiem mijania, a do tego świeci słońce, co osłabi jego jasność, będziesz raczej pomylony ze skuterem jadącym 40km/h przez Dziadka w Matizie niż z motocyklem pędzącym 90km/h. Zresztą jeśli komuś dasz lekko po oczach i nie będzie, jak piszesz, w stanie ocenić odległości, to większa szansa, że się zastanowi, co to jedzie i czy nie moto, niż bezmyślnie wyjedzie na drogę- nie rób z ludzi roztargnionych, zawsze spieszących się idiotów. Oczywiście nie jest mądre stosować światła tzw. długie w warunkach, w których ewidentnie oślepisz innych- to logiczne i nie trzeba rozwijać- ale to Ty generalizujesz... Głośne wydechy? Głośne wydechy też mnie potrafią wkurzyć, gdy siedzę przed TV lub przestraszę się w korku "dogazowaniem". Ale w wielu sytuacjach (nie wszystkich oczywiście) potrafią uratować lusterko, nogę lub... życie. Kluczem jest, aby wszystko stosować z umiarem i rozsądkiem- a Ty wszystko uogulniasz. To nie jest tak skorelowane, że każdy kto stosuje te metody jest pajacem w szortach a raczej w drugą stronę- każdy pajac w szortach zastosuje część tych metod, ale bardziej wkurza stylem swojej jazdy, przesadą itd. Stąd doprawianie gęby wszystkim motocyklistom. Na koniec wspomnę jeszcze o teście z Motocyklisty doskonałego cz.2. Wg autora najbardziej widoczny motocyklista to ten, który udawał policjanta- sam to przerabiam i mam na to dowody ;). Ale zauważ, co polcja stosuje- odblaski właśnie, kamizelki, (sygnały dźwiękowe i świetlne też ;) ). Autorze- wypociłeś coś, co wydaje Ci się mądrością wielce doświadczonego motocyklisty. Ale to bzdury, generalizacja, uproszczenia, brak merytoryki i faktów. Sam pytasz o badania- Ty nie zrobiłeś żadnych, nie poszukałeś a nawet się nie zastanowiłeś raczej, co wyszło z tego artykułu. Ironizując- może po prostu wszyscy ubierzmy się w czarne kombinezony, kupmy czarne matowe kaski z przyciemnianą szybą, przemalujmy moto na czarno i wierzmy, że szlifowanie umiejętności to jedyny sposób do braku wypadków- szkoda tylko, że nawet przy mega umiejętnościach masz wtedy po prostu większą szansę, że gdy się natkniesz na niedowidzącego dziadunie w punto, który właśnie jedzie do kościoła, to na prawdę nie widząc Cię zajedzie Ci na lewoskręcie drogę. No cóż- próbuj awaryjnego hamowania 3 metry od jego drzwi. Przewidywanie sytuacji, aby do tego nie dopuścić? Owszem, ale w życiu nie przewidzisz za kolejnym, 1001-szym razem, że akurat to się wydarzy i trzeba wcześniej zwolnić- po prostu niefart. Chyba najskuteczniejsza jest kombinacja umiejętności + zwiększenia sobie szans przez poprawę widoczności. Jeśli Ty już nie stosujesz tego drugiego, to więcej razy będziesz musiał zastosować pierwszą metodę korygując błędy tych, którzy mają mniejszą szansę Cię zobaczyć i nie zobaczą. Czy to eureka?? Ehh- przerzucam się na konkurencyjny portal- tam mniej czytania, ale poziom wydaje się wyższy. Szerokości oczywiście i powodzenia!! (BTW- z 2 tygodnie temu był wypadek na Traugutta we Wrocławiu- standard: lewoskręt + motocyklista. Był ubrany cały na czarno, moto czarne...)
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza